Nieszczęsne ochędóstwo, żałosne ubiory Mojej namilszej cory! Po co me smutne oczy za sobą ciągniecie, Żalu mi przydajecie? Już ona członeczków swych wami nie odzieje - Nie masz, nie masz nadzieje! Ujął ją sen żelazny, twardy, nieprzespany... Już letniczek pisany I uploteczki wniwecz, i paski złocone, Matczyne dary płone. Nie do takiej łożnice, moja dziewko droga, Miała cię mać uboga Doprowadzić! Nie takąć dać obiecowala Wyprawę, jakąć dała Giezłeczkoć tylko dała a lichą tkaneczkę; Ojciec ziemie brełeczkę W główki włożył. - Niestetyż, i posag, i ona W jednej skrzynce zamkniona!
Pobierz link
Facebook
Twitter
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
Dedal i Ikar - streszczenie
Pobierz link
Facebook
Twitter
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
Dedal był wybitnym ateńskim wynalazcą, architektem i rzeźbiarzem, słynnym ze swojego niezwykłego talentu i pomysłowości. Był uznawany za jednego z najinteligentniejszych i najzdolniejszych ludzi swoich czasów. W Atenach uczył sztuki rzeźbiarskiej swojego siostrzeńca, Talosa, który szybko zaczął przewyższać mistrza w umiejętnościach. Zazdrosny o talent ucznia, Dedal zepchnął go z Akropolu. Za ten czyn został skazany na wygnanie z Aten.
Dedal udał się na Kretę, gdzie znalazł schronienie na dworze króla Minosa. Tam zyskał zaufanie władcy i został zatrudniony do wielu ważnych projektów. Najważniejszym z nich było skonstruowanie Labiryntu – skomplikowanej budowli zaprojektowanej tak, by nikt nie mógł z niej wyjść. Labirynt miał służyć jako więzienie dla Minotaura, potwora o ciele człowieka i głowie byka, który był wynikiem przekleństwa rzuconego na żonę Minosa, Pazyfae.
Po zakończeniu budowy Labiryntu, Minos postanowił zatrzymać Dedala na Krecie, aby tajemnice konstrukcji nie zostały ujawnione. Dedal wraz ze swoim synem Ikarem zostali uwięzieni. Pragnąc odzyskać wolność, Dedal zaczął planować ucieczkę. Ponieważ drogi morskie i lądowe były kontrolowane przez Minosa, jedyną możliwością była droga powietrzna.
Dedal wpadł na genialny pomysł zbudowania skrzydeł dla siebie i Ikara. Zebrał pióra ptaków i połączył je woskiem pszczelim oraz nićmi, tworząc dwa zestawy skrzydeł. Przed wyruszeniem ostrzegł Ikara: "Synu, leć w średniej wysokości. Jeśli polecisz zbyt nisko, wilgoć od morza zamoczy pióra i spadniesz. Jeśli polecisz zbyt wysoko, słońce stopi wosk i skrzydła się rozpadną."
Początkowo lot przebiegał pomyślnie. Dedal i Ikar unieśli się w powietrze i zaczęli oddalać się od Krety. Jednak Ikar, zachwycony uczuciem latania i unoszony młodzieńczą ekscytacją, zaczął wznosić się coraz wyżej, zapominając o przestrogach ojca. Promienie słońca zaczęły topić wosk w jego skrzydłach. Pióra odpadły, a Ikar stracił możliwość lotu. Spadł z wielkiej wysokości do morza i utonął.
Dedal, zrozpaczony stratą syna, nie mógł mu już pomóc. Kontynuował podróż samotnie i dotarł do Sycylii, gdzie został przyjęty przez króla Kokala. Tam poświęcił się swojej pracy, ale nigdy nie zapomniał o tragicznej śmierci Ikara. Na cześć syna, miejsce, w którym Ikar zginął, nazwano Morzem Ikaryjskim, a pobliską wyspę – Ikarią.
Mama zauważa, że w pralce giną skarpetki. Przez lata nazbierał się już cały worek skarpet bez pary. Razem z Basią, nazywaną przez rodziców Be, bada sprawę. W końcu postanawiają wezwać hydraulika. Hydraulik stwierdza, że z pralką jest wszystko w porządku. Ale pod pralką odnajduje dziurę w podłodze i mówi, że właśnie tędy uciekają skarpetki. Mama i Be postanawiają, że będą czekać na ich powrót. Opowieść o skarpetce pierwszej, która wygrała casting, zdobyła rolę w popularnym serialu, i została prawdziwą gwiazdą Czarna lewa skarpetka źle się czuje w koszu na brudne ubrania. Postanawia wyruszyć w podróż, by zrobić karierę. Wielki świat ją zachwyca. Pewnego dnia bierze udział w castingu do serialu. Recytuje wiersz o smutnym życiu skarpetek, a reżyser jest nią zachwycony. Skarpetka bardzo szybko zostaje gwiazdą. Udziela wywiadów, pozuje do zdjęć. A w końcu skarpetka wydaje pamiętniki o swoim barwnym życiu, które wywołują prawdziwy skandal. Opowieść o skarpetce drugiej, która uratowała mys
Kapelusz Pani Wrony Na piątkowe spotkanie pod dębem, Pani Wrona przybywa bez kapelusza, z którego wszyscy ją znają. Kapelusz to ostatni krzyk mody, doceniony nawet przez elegancką Lisicę. Pani Wrona jest roztrzęsiona, krzyczy, że kapelusz został "Uprowadzony! Porwany! Skradziony!", a następnie bez sił opada na fotel. Wszyscy są bardzo przejęci i poruszeni, aż w końcu ktoś proponuje, by wezwać detektywa Barnabę. Niedźwiedź, po przybyciu na miejsce, przesłuchuje Panią Wronę i świadków, po czym rozpoczyna oględziny miejsca popełnienia przestępstwa. Nie znajduje jednak żadnego śladu. Pada sugestia, że może to Wiatr jest odpowiedzialny za całą sytuację, on jednak zaprzecza. Barnaba proponuje Pani Wronie, aby wyznaczyła nagrodę za udzielenie informacji o kapeluszu. Wszyscy obecni włączają się do poszukiwań, ale nie przynosi to żadnego rezultatu. Pani Wrona jest zrozpaczona i całe dnie spędza w domu. Bez niej życie towarzyskie w lesie zamiera. Pewnego dnia odwiedza ją mysz, Bronisła
Przeprowadzka Do pani Lusi przychodzi mama, tata i Marcel. Chcą wybrać kotka. Pierwszy podchodzi do nich Cukierek, ale pani Lusia mówi, że to straszny łobuz i może lepiej, aby wybrali innego kotka. Jednak Cukierek bardzo podoba się Marcelowi, więc mama mówi, że nie mają wyjścia i chcą go zabrać do domu. Wszyscy idą do kuchni, aby omówić szczegóły przeprowadzki zwierzaka. W tym czasie mama Cukierka tłumaczy mu, że czeka go przeprowadzka do nowego domu i każdy kotek w swoim życiu musi to przeżyć. Po chwili Cukierek w specjalnej klatce zostaje zabrany przez rodzinę Marcela. Wielka ucieczka Tata Marcela mówi, że na razie Cukierek musi być zamknięty w domu, ponieważ nie jest jeszcze zaszczepiony i jest ryzyko, że złapie jakąś chorobę. Ponadto powinien przyzwyczaić się do nowego miejsca. Kotek ma jednak inne plany. Wymyka się z domu pomiędzy nogami taty, który wchodzi do środka, trzymając torby z zakupami. Cukierek poznaje inne zwierzęta i zwiedza okolicę. Gdy zaczyna padać deszcz, postana
Komentarze
Prześlij komentarz